Gdy zmienisz postrzeganie .. wszystko ulegnie zmianie

Podzielę się kontekstem w jakim  postrzegam to co dzieje się wokół nas. Na szczęście prawda jest tylko pozytywna.

Uważam, że gdy reagujemy emocjonalnie na to co dzieje się w świecie zewnętrznym oddajemy moc nad sobą (słabniemy). 

Oddajemy moc nad sobą za pomocą złości, dumy, pragnień, lęków, poczucia winy. 

Gdy utrzymujemy w umyśle lęk – to zaczynamy tworzyć więcej lęku w naszym życiu. 

Jaka jest prawda (wg. mojego postrzegania) ? 

To co widzialne (to co obserwujemy) pochodzi z tego co niewidzialne. 

Przyczyna tego co widzimy w świecie fizycznym znajduje się w świecie duchowym ( w poziomie świadomości ludzi, świata )

Obserwujemy tylko skutki. Obserwujemy wydruk poziomu świadomości świata i ludzi.

On może się nam nie podobać- ale przecież nie zmienimy tego.
Co czujemy na temat wydruku – to nasz problem. Nie świata. Źródło lęku nie znajduje się na zewnątrz tylko w nas. Dlatego MOŻEMY W UŁAMKU SEKUNDY UWOLNIĆ LĘK ! Wystarczy decyzja – wystarczy powiedzieć sobie TAK – uwolnię ten lęk teraz. Nie czekaj. Uwolnij.

Dlatego nie mam żadnej kontroli nad światem zewnętrznym. I nie próbuję tego kontrolować, ani tego zmieniać. Ani tym samym się przed tym nie bronię. Uwalniam chęć aby cokolwiek z tym zrobić. WYBIERAM CAŁKOWITĄ AKCEPTACJĘ. Jeżeli pozwolę aby mój umysł był ciągle skupiony na obserwacji skutków – w moim życiu zacznę tworzyć to samo – bo umysł jest twórczy i dostajemy więcej tego na czym skupiamy uwagę.
Więc zabieram uwagę z tego co jest – i kieruję ją na to – co jest moją intencją stworzyć.

To. co czuję i jak działam mimo zewnętrznych turbulencji już zależy od mojego poziomu świadomości. 

Reakcja nie zależy od tego co dzieje się na zewnątrz – ale od tego jakie znaczenie / sens nadaję temu – co tam widzę. 

Poprzez reagowanie i oddawanie mocy nad sobą – jedyne co bym zrobił – to pozwoliłbym aby świat kontrolował mnie swoimi lękami. Więc dziękuję, ale nie.

Nie mam kontroli i wszystko poddaję Bogu.  Nie osądzam, że to co się dzieje jest złe lub nie – bo nie wiem po co to wszystko jest. Osądzanie osłabia nas najbardziej.
Każda atakująca myśl w naszym umyśle – atakuje tylko nasze ciało – więc po co mi to – nie, dziękuję za te myśli. 

Teraz wiele osób będzie przekonywać się nawzajem – co dla danej osoby oznacza świat zewnętrzny. W zależności od poziomu lęku w podświadomości – jedna osoba powie, że to co się dzieje jest straszne, a druga osoba powie, że to nic takiego.
Jest jak jest.
Każda osoba powie Ci – co dzieje się w świecie przez własny sposób postrzegania. 

EGO SPOŁECZNE CHCE CIĘ KONTROLOWAĆ. ABYŚ SIĘ PODPORZĄDKOWAŁA/PODPORZĄDKOWAŁ = WYSTARCZY, że się będziesz lękać. ! 

Najczęstszym pytaniem, które zadaję w trakcie Warsztatu – co z pewnością pamiętamy – jest pytanie : „ Czy ludzie używają lęku aby kontrolować swoich bliskich ?” Ego chce kontrolować ludzi. 

Poradzisz sobie z każdym wyzwaniem w tym życiu – jeżeli odłączysz się od „Społecznych lęków” 

 Spokój jest mocą, którą potrzebujemy aby poradzić sobie z każdym życiowym wyzwaniem

Gdy w moim życiu doświadczyłem największej lekcji pokory – całkowicie przestałem przejmować się emocjonalnie tym co dzieje się wokół (poprzez uwolnienie pragnienia aby kontrolować i zmieniać świat zewnętrzny) 

Nawet o tym nie myślę. Uwaga nawet na chwilę nie idzie w kierunku świata zewnętrznego. 

Tym samym doświadczyłem, że SPOKÓJ jest mocą, którą potrzebujemy aby poradzić sobie z każdym życiowym wyzwaniem. 
Jak większość z nas doskonale pamięta, niektórzy z nas przed Warsztatem nie doświadczyło wcześniej czym jest prawdziwy spokój – zajęło to nam trochę czasu i kilku ćwiczeń uwalniania – ale gdy już  doświadczyliśmy czym jest spokój – to doświadczenie pozostało w nas.
I dlatego nie przejmuj się niczym – wróć do tego stanu – w tym polu energii – w polu energii spokoju i relaksu -zobaczysz wszystko co trzeba- co trzeba zrobić i jak – zobaczysz wszystkie możliwości. Tylko powróć do stanu spokoju jak najszybciej. To jest trudna lekcja duchowa – bo kto tak naprawdę wie, że kluczem i najważniejszym stanem – mocą – jest spokój ?

Dla wielu z nas najtrudniejszą lekcją jest „nie panikować” i nie przejmować się falą emocjonalną, która przechodzi przez społeczeństwa – bo ona minie. Nieskończona cierpliwość przynosi maksymalnie pozytywne rezultaty. 

I to jest w 21 wieku wyzwanie – bo ego współczesne chce wszystko szybko. Nie chce akceptować, że czas jest potrzebny i wszystko minie .

Ego chce wiedzieć wszystko teraz. I zrozumieć wszystko co dzieje się wokół. Ale jak chcemy zrozumieć lęk i panikę o własne przetrwanie ciała ? Jest i tyle. Nie próbuj zrozumieć, bo utkniesz. Można tylko przeczekać. Wysyłać miłość i modlić się. Być przykładem dla wszystkich – i tylko pozytywnej energii. Kierować uwagę wszystkich na to co pozytywne !!

Lekcja dla każdego z nas – tak naprawdę nie mamy kontroli … więc tracimy iluzję, że mieliśmy coś, czego i tak nigdy nie posiadaliśmy … 

Jedyną kontrolę, którą mamy – to nadawania znaczenia / sensu dla tego co widzimy. 

Co możemy zrobić ? np. modlić się o to, aby ludzie zachowali spokój. Bo z lęku podejmą decyzje, które będą mało rozsądne na przyszłość. 

Ale bez względu na wszystko i tak sobie z tym poradzimy. 
Bo źródło mocy jest w Nas i na tym świecie jest tak wiele wspaniałych, twórczych, zaradnych, efektywnych, pozytywnych ludzi, którzy nawet w tym czasie nie myślą o sobie i swoim ego
– a koncentrują się na tym, aby przyszłość była zawsze pozytywna dla wszystkich. 

Jak to czynią ? Swoim przykładem. 

Właśnie w trudnych społecznych czasach potrzeba nam liderów, którzy poprowadzą nas bez lęku przez wszystkie zmiany. Mocnych, spokojnych, zdecydowanych osób.

Nie będą straszyć – ale swoim przykładem, mocą wiarą – pokażą wszystkim, że moc jest w nas i możemy odmienić każdy skutek – zająć się prawdziwą przyczyną – zmienić sposób postrzegania i stworzyć nowe rezultaty ! 

Osób, których uwaga pójdzie w kierunku TWORZENIA LEPSZEJ POZYTYWNEJ PRZYSZŁOŚCI – a nie narzekania na teraźniejszość.  I najczęściej ta rola w pierwszej kolejności przypadnie przedsiębiorcom, a następnie dla każdego z nas.

MAMY MOŻLIWOŚĆ ZMIANY PRZYCZYNY !!
To prawdziwa MOC i WOLNOŚĆ, którą otrzymaliśmy do BOGA
Wszystko możemy naprawić w przyszłości !

Ale nie możemy zmienić skutku, który już się wydarzył ! Nie dołączaj do osób, które lamentują, narzekają i ciągle mówią o skutkach – zajmij się przyczyną !

Z wdzięcznością ! Radosnego dnia ! Pozdrawiam bardzo ciepło ! 

Adam 

Nie ma się czego bać. Ale jak naprawdę się przygotować ?

Uwolnij stres i lęk – gdy tylko się pojawią.
Niektórzy dotkną właśnie i zobaczą czym jest energia lęku (strachu) i jak ego społeczeństwa je wzmacnia…

Zrób sobie przerwę – co dwie, trzy godziny na uwalnianie. 
Uwalniasz – aż poczujesz relaks i radość. 

Bo najważniejsze aby lęku nie tłumić i nie wypierać – bo wtedy czujemy się coraz bardziej zestresowani – a to tylko lęk. 

Utrzymywanie w umyśle lęku prowadzi do stresu.
A stres wyczerpuje naszą energię witalną i osłabia układ odpornościowy. 
Notoryczne utrzymywanie lęku prowadzi do paniki i paranoi, a ta energia to już czyste wyczerpywanie wszelkich zasobów ciała…. nie warto 

Miłość i spokój, poczucie humoru, radość – wzmacnia układ odpornościowy 
Lęk – osłabia 

To co człowiek może najlepszego zrobić dla własnego ciała to kochać je – wtedy jest najmocniejsze ! 

Równowaga : 
Aby szybko przywrócić równowagę energii w ciele pamiętajmy o Hawkinsowym „Ho ho ha ha ha” – utrzymujesz w umyśle osobę, którą kochasz bezwarunkowo lub wdzięczność – i kilka razy uderzasz się (lekko) w okolicy grasicy. 

Teraz wszyscy najbardziej potrzebują przebywać w najwyższych stanach energii – jak spokój relaks i miłość. Przestać programować i straszyć się wzajemnie. 
Nie z takimi wyzwaniami sobie radziliśmy i z tym też sobie poradzimy – ale do każdego wyzwania trzeba nastawić się odpowiednio 
Nie lękiem – a miłością. 
– do tego co obserwujemy wystarczy – zabrać całkowicie uwagę z tego jak programuje lękiem ego – nie czytać nasyconych lękiem tekstów ! zabrać całkowicie uwagę z lęku ! Nie nazywać – nie etykietować – nie myślec o tym czego nie chcemy 

– i skupić się tylko na tym aby w każdej chwili czuć się jak najlepiej ! Cała uwagę skupiamy na wdzięczności i miłości …

Dla osób na zaawansowanej ścieżce rozwoju duchowego przypomnę proste dwa cytaty Hawkinsa : 

” Lęk to iluzja – Poddaj cały lęk Bogu”
” Zawsze – zawsze możesz poprosić Boga o cud – o prawdę na dany temat ” 

Czym jest prawdziwy rozwój świadomości- w PRAKTYCE ? 
Praktyka polega na tym, że JETEŚ MIŁOŚCIĄ i SPOKOJEM dla wszystkich wokół Ciebie- jesteś przykładem spokoju – emanujesz miłością dla innych – gdy się lękają – ale nie lękasz się z nimi! Zabierasz uwagę ze wszystkiego co Cię osłabia – i jesteś tego przykładem dla innych !

Ucieczka od wyzwań, które spotykamy w życiu –  chowanie się – nie jest wcale długoterminowym rozwiązaniem ..
Naszym prawdziwym zadaniem na ten rok – jest przygotować się duchowo, umysłowo i fizycznie – na każde wyzwanie, które nas czeka. Do takiego stopnia podnieść nasz poziom energii, że gdy już spotkamy się z wyzwaniem – będziemy gotowi i nic nam nie będzie. I to jest właśnie odpowiedzialność każdego z nas – odpowiedzialność – to pytanie czy jesteśmy gotowi.
Każdy z nas w tym roku może spotkać się z różnymi sytuacjami -a nasz układ odpornościowy – musi być gotowy „na wszystko”.  
Jeżeli nie zapanujemy nad lękiem – to on przejmie kontrolę nad nami. Przestaniemy wzrastać, podróżować, zaczniemy uciekać od ludzi i chować się w cień. Tak nie postępuje Mocna osoba.  
Lęk blokuje naszą moc – gdyż buduje iluzję, że Moc znajduje się na zewnątrz nas. Jeżeli raz ulegniemy lękowi – zaczniemy kurczyć się, naszą wizję przyszłości oraz ograniczymy do minimum zaangażowanie w życie.
Panika – ta i każde inne w końcu miną. Zobaczysz. Lekcja dla nas – to nauczyć się NIE REAGOWAĆ emocjonalnie na to co widzimy wokół siebie.

Najważniejsze abyśmy nie osłabiali naszej energii. Kasowali każdą negatywną myśl : ” Jestem nieograniczoną istotą, ogranicza mnie tylko to – co utrzymuję w moim umyśle. Kasuję tę myśl, to przekonanie teraz. Już w to nie wierzę”.
Abyśmy uwalniali na bieżąco – aby przebywać non stop w stanie radości i szczęścia.
Zrezygnowali z alkoholu, z negatywnych filmów.

Teraz jest czas NA PRACĘ WEWNĘTRZNĄ.

Dzięki uwalnianiu i tego co uczyłem przez ostatnie lata – możesz zrobić ogromne postępy – tylko skoncentruj się w sobie i uwalniaj. Daj sobie maksymalnie dużo czasu na uwalnianie – po tych kilku dniach – będziemy jak nowi ludzie – pamiętaj, że emocje w umyśle – sterują naszymi zachowaniami (podświadomie) – teraz już to widzisz na własne oczy jak ludzie zachowują się – jak łatwo nas przestraszyć jakimś mikrobem co dla naszej mocy jest żadnym wyzwaniem. Ale jak ludzie wierzą bardziej w lęk niż we własną moc – no to oczywiście Panikują.

Wybierz radość i poczucie humoru. Ale ta energia pojawi się już po kilkunastu minutach uwalniania.

Łączę się w modlitwie o spokój wewnętrzny każdego z nas jednocześnie poddając całkowicie świat i jego losy Woli Boga. Co ma być to będzie – my mamy być gotowi na każde wyzwanie. A osoby, które są najbardziej świadome – na pomoc innym w przejściu tej lekcji – np. poprzez wysyłanie miłości do społeczeństwa przez godzinę ! dziennie !

To co czujemy, że najbardziej nam duchowo brakuje – to prawdziwej relacji ze źródłem naszej mocy – relacji z Bogiem. To jest też czas na głębokoą modlitę (poddania i zaufania) oraz przypomnienie sobie, że prawdziwy sens słowa modlitwa polega na tym aby nią BYĆ – aby być jak Źródło – nieustannie kochające, cierpliwe i podnoszące na duchu. Wolą Boga dla nas jest szczęście, zdrowie, sukces i obfitość – to my sami negatywnymi programami i emocjami odłączamy się od doświadczenia tej prawdy.
A najbardziej odłączającą energią jest lęk.

Puść i poddaj Bogu. Nie lękaj się. Nie myśl i nie czytaj niczego negatywnego – nie próbuj zrozumieć problemu – bo tylko zaprogramujesz swój umysł – uwierzysz, że problem jest rzeczywisty. To co utrzymujemy w umyśle dąży do manifestacji.
W 21 wieku największą pułapką edukacji jest to, że jak ludzie się nudzą – to zaczynają się edukować. Ale zamiast edukować się w ZDROWIU (co jest konsekwencją Miłości , Poczucia humoru i szczęścia ) – to chodzą i edukują się z problemów zdrowotnych, programują swój umysł i po czasie doświadczają tego co się nauczyli. Po co Ci to. Nawet Hawkins musiał zrezygnować z nauczania studentów medycyny – po to aby wyzdrowieć, ze wszystkich swoich problemów zdrowotnych. Powiedział nam, że nie mógł mówić o problemach, gdyż jak tylko zaczął utrzymywać te kwestie w umyśle następnego dnia miał już symptomy. Myśli skasował, symptomy ustały. Ale do nauczania o problemach już nigdy nie wrócił.

Pozdrawiam bardzo ciepło !

Spokojnego dnia !