

Jak wyraża się prawdziwa, duchowa potrzeba tworzenia – która jest w każdym z nas ?
Na skoncentrowanej aktywności – polegającej na tym, aby używać naszej Woli (świadomej woli) – do realizacji nawet najtrudniejszych życiowych wyzwań.
Prawdziwą moc tworzenia otrzymujemy w wyniku stawienia czoła lekcjom – używaniu naszych zdolności i umiejętności do rozwiązywania każdego problemu !
Nic nigdy nie pozostawiaj nie dokończonego. Zacznij realizować zadania, które uważasz za niemożliwe. Moc wyboru – twoja wola to ogromna moc. Ochota aby to zrobić – bez względu na okoliczności jest właśnie koncentrowaniem umysłu na sukcesie – zamiast martwić się tym, co negatywne.
Pamiętaj tylko – twoja wola może być użyta efektywnie do realizacji siebie w świecie – gdy tylko wybierzemy nastawienie na dawanie – wnoszenie wartości do życia ludzi – efektywnie poradzimy sobie z każdym problemem w świecie zewnętrznym. Działamy wtedy do momentu … działamy wtedy do momentu aż zrealizujemy nasz cel .. nikt i nic nie powstrzyma nas przed realizacją naszego celu ( bo służenie ludziom – jest wyrazem naszej prawdziwej życiowej misji – energia ta pochodzi z wnętrza nas i nigdy się nie kończy). Nie używaj natomiast swojej woli (nie myśl – tylko obserwuj) do walki ze sobą (jak robi to większość społeczeństwa).
Nauka poprzez praktyczne działanie i realizację celów i tak jest wymagająca. Zrobisz postępy w ciągu kilku lat, które większość osób nie robi przez dziesięciolecia. Ale siebie musimy traktować z pełną akceptacją – obserwować siebie i cierpliwie oczekiwać postępów każdego dnia ! Atakowanie siebie sprawi tylko to, że dostrzegać będziemy wyłącznie własne słabości – a następnie zaczniemy dostrzegać słabości świata wokół nas ! Zamiast widzieć szanse i możliwości zaczniemy widzieć tylko zagrożenia !
Co następuje pierwsze ? Wiara w sukces ? Czy sukces ?
Czy potrzebujemy najpierw uwierzyć w to, że odniesiemy sukces w danym obszarze życia, czy najpierw odnosimy sukces a następnie zaczynamy wierzyć ?
Kolejność jest oczywista – najpierw musimy w coś uwierzyć – bo zgodnie z naszą wiarą tak będzie.
Większość ludzi wierzy wyłącznie w swoje ograniczenia – nie dostrzegają swoich możliwości -swojego potencjału szans i energii, która się w nich znajduje. I dlatego doświadczają więcej – ale pasywności, wycofania, chowania się w cień.
Pasywność
Na czym polega ucieczka od życia – od świata i od innych ludzi ? Z czego wynika najczęściej ? Z lęku ! Tak, boimy się i wtedy się wycofujemy !
Mimo, że wspaniałe życie czeka przed nami – mamy możliwość tworzenia, dodawania jeszcze więcej wartości – to właśnie z lęku (lub braku wiary w siebie) porzucamy prawdziwy sens naszego życia.
Sukces polega na używaniu naszej mocy w praktyce. Aby to osiągnąć – musimy używać właściwej Woli :
Istnieją dwa rodzaje woli (automatyczna i świadoma).
Jest to ważne zagadnienie wymagające szerszego kontekstu opowiem o tym nieco więcej na najbliższych warsztatach Lipcowych.
Zamiast martwienia się – spokój , zamiast zgiełku myśli – koncentracja
Radość tworzenia budzi się w skoncentrowanym, spokojnym umyśle.
Większość ludzi unika stanu samo-świadomości. Unikają bycia uważnymi co do tego – co dzieje się w danej chwili w ich życiu.
Brak stawienia czoła temu co jest – ma swoje ogromne konsekwencje – ludzkość robi wszystko – aby tylko nie być świadomymi (uważnymi).
Unikają, uciekają, odkładają na później, stosują wymówki. Wszystko aby tylko nie przyznać się co do własnego lęku !
Ćwiczenie samo-świadomości : zadaj sobie to pytanie , odpowiedzi poszukaj wyłącznie w swoim wnętrzu !
Co jest moją prawdziwą misją w życiu ? Kim jest moją intencją być ?
Sens mojego życia wyraża się w misji, którą mam do spełniania – jakie zadania stoją przede mną aby je zrealizować w zewnętrznym świecie ?
(pamiętajmy szukamy drogi do domu – szukamy powrotu do Boga – ale jednocześnie posiadamy zadania do realizacji – wolą Boga dla nas jest abyśmy w pełni realizowali swoje prawdziwe talenty i umiejętności )
Uwolnij opór wynikający z dumy.
Zawsze gdy zabieramy się za zupełnie nowe dla nas przedsięwzięcie – nie mając w tym temacie realnego doświadczenia
– aby ruszyć do przodu musimy uwolnić dumę – zaczynanie od zera zawsze sprawia ze na początku nie jesteśmy tak w czymś dobrzy
jak po kilku latach praktyki – nauka=pokora , duma=brak działania!
Każdy kto odniósł ogromny sukces musiał od czegoś zacząć – najczęściej od zera i nauki przez praktykę ,
codzienne ćwiczenia zajmowały wiele wiele lat !
I Ci którzy mimo wszystko się nie poddali – o nich czytamy w książkach !
Nauka i doskonalenie się to część procesu zwanym dążeniem do doskonałości – realizacji swego potencjału – i życia ogółem.
Dla osób które szukają swojej drogi w życiu oraz poczucia sensu życzę aby wybrali drogę robienia tak wartościowych rzeczy o których warto będzie pisać książki – których efekty bedą zapamiętane na dłużej
Cokolwiek będziemy robić – im większego nabierzemy doświadczenia – im więcej się nauczymy na ten temat tym lepsi w tym będziemy – warto od początku zadbać o to aby obszar ten był zgodny z naszym sercem/powołaniem – robiąc to co jest nasza prawdziwa droga jest zawsze spójne z energia radości – ze stanem przepływu – pojawia się wtedy ogromna energia do działania ( nawet 25h/dobę ) ale działanie to jest pełne relaksu, skoncentrowane na jasno określonym celu i radosne
Działanie.
Cała moc do działania pochodzi z odpowiedzi na pytanie „dlaczego ?”
Jest to intencja naszego działania.
Odpowiednio mocna intencja pomoże nam znaleźć odpowiedz na pytanie „jak?”
oraz otrzymać energię do działania i wsparcie którego będziemy potrzebować .
Uczciwe spojrzenie na nasze intencje pokaże nam czy działamy z poczucia braku czy z radości dzielenia się.
Im więcej bowiem damy z siebie ( z intencja aby dać – służenia – nie zaś z braku) tym więcej do nas wróci ( to jest fundamentalną zasada funkcjonowania wszechświata )
Działanie z poczucia braku jest zawsze pozbawione radości
Obfitość pod każdym względem zaczyna się w umyśle
Nasze słabe strony zanikają gdy przestajemy z nimi walczyć – gdy przyznany się do nich przed sobą i zaakceptujemy je – większość osób wypiera te kwestie i przez to nie mogą sobie z nimi zdecydowanie i trwale poradzić … traktują defekty ego zbyt osobiście i personalnie – nie wiedząc ze tak samo skonstruowane jest ego każdego człowieka …
Wiecej poczucia humoru na swój temat posiada większe zdolności transformacji niż każda ilośc poczucia winy czy tez osadzania siebie
Czasami trzeba po prostu zaakceptować fakt ze jesteśmy tu po to aby wzrastać i rozwijać się – wybaczyć sobie ze jesteśmy ludźmi – i zaakceptować ze podróż tutaj to nieustanna nauka
Nic nie dzieje się bez powodu wszystko ma swój sens
Dzień wczorajszy to już przeszłość – najważniejsze jest to ile dasz z siebie dzisiejszego dnia – dopóki robisz wszystko aby wzrastać aby trzymać sie tego co pozytywne ( dla niektórych będzie to rozwój intelektualny a dla innych intensywne działanie ) – przyszłość zawsze czeka Cię bardziej pozytywna.
Nasza prawdziwa twórczość – pełna realizacja siebie – zaczyna się na etapie życia w którym całkowicie uwolnimy lek przed porażką i gdy przestanie nas interesować to co inni myślą lub mówią na nasz temat !
To my sami decydujemy o standardach naszego życia
Przypominam fundamenty.
Wzruszają większość osób na tej planecie ze względu na budowę ego( które to szuka przyczyn na zewnątrz i nigdy ich nie znajduje)
Wszystko co dzieje się w naszym życiu zostało stworzone przez nas.
Podobne energie dążą do siebie – to kim jesteśmy – doświadczamy tego wiecej – nie ma żadnych zewnętrznych przyczyn –
Jesteśmy w 100% odpowiedzialni – wszystko co pojawia się w naszym życiu – zostało stworzone przez nasz własny umysł – możemy ignorować te prawdę , wypierac , grać role ofiary …
Ale to tylko do czasu ..
Kiedyś przyjdzie pora aby dorosnąć.
Ludzkie ego i relacje
Ludzie nigdy nie zloszcza się i nie obrazaja na nas dlatego ze jesteśmy tacy jacy jesteśmy tylko dlatego ze – nie jesteśmy – takimi jakimi chcieliby nas widzieć !
Tak samo my nie zloscimy się na innych dlatego ze są takimi jacy są ale dlatego , ze nie są takimi jakimi chcemy aby byli …
Niestety, strategie te – przydatne w okresie bycia dziećmi – gdy odpowiedzialność za nasze wybory, decyzje i działania mogliśmy z łatwością przenieść na świat zewnętrzny/rodziców/bliskich itd. – zupełnie nie sprawdzają się będąc dorosłymi ludźmi.
Przypomnę dlaczego – być może taka mała kontemplacja kogoś obudzi
Najpopularniejszy sposób – to unikanie wszelkich wyzwań, celów i dążeń – które mogłyby przynieść nam porażkę – które „NIE PASUJĄ” do naszych dotychczasowych doświadczeń, wiedzy, umiejętności i talentów.
Drugim sposobem jest tzw. iluzoryczne dążenie do sukcesu – niekiedy nazywane 'magicznym myśleniem’ – a które nadal skutkuje trzymaniem się przez nas „własnego pudełka” – zwanego strefą komfortu. Mianowicie strategia ta zakłada wybiórcze wyszukiwanie TYLKO TYCH WYZWAŃ (celów), które pasują do naszych obecnych zasobów – fizycznych, intelektualnych,umysłowych, finansowych, naszych talentów itp.
Realizowanie celów „w stanie dziecka” oznacza, że albo będziemy unikać działań – albo będziemy chcieli czekać i zwlekać aż życie „podsunie nam” idealne warunki do tego abyśmy mogli zadziałać.
Dlatego stan dziecka – zawsze wiąże się z trzymaniem się strefy komfortu.
Przywództwo jest zabawą dla dorosłych – bo dorosły człowiek nie może wybrać sobie tylko tych lekcji, problemów i doświadczeń „które chce” – po drodze do realizacji swojej wizji – swoich celów.
Dorosły człowiek – samodzielny, odpowiedzialny – stawia czoła każdemu problemowi natychmiast. Nie ucieka i nie unika konfrontacji z rzeczywistością – podejmuje decyzje bardzo szybko. Nawet te najbardziej bolesne.
Nie bawi się w „emocje i uczucia na temat wydarzeń” – ale w fakty na temat wydarzeń. Postępuje rozsądnie. Robi to co trzeba – wtedy gdy trzeba to zrobić. (dziecko w nas – zrobi wszystko aby nic nie zrobić – aby ktoś zrobił wszystko za nas )
Dorosły akceptuje fakt, że aby zrealizować większe życiowe cele – w pierwszej kolejności musi STAĆ się – BYĆ osobą, która poradzi sobie ze wszystkimi wyzwaniami na drodze realizacji celu ( tzw. „zapłacić cenę” )
A kluczem jest tutaj stan dorosłego- uczciwości – prawdy – rozsądku – dyscypliny – determinacji – samodzielności i odpowiedzialności.
( literatura uzupełniająca : Eric Berne )
Dla większego zrozumienia siebie i uwolnienia emocji proponuję ćwiczenie :
zapisz wszystkie sytuacje życiowe, cele, wyzwania oraz wszystkich ludzi – wobec których odczuwasz brak komfortu / dyskomfort (jak poradziłoby sobie z tym dziecko – a jak dorosły człowiek – wyobraź to sobie)
zadaj sobie pytanie :
„czy istnieje jakaś sytuacja życiowa, którą mogę rozwiązać natychmiast – pod warunkiem, że podejdę do tej kwestii jako osoba dorosła, samodzielna i odpowiedzialna ? ”
( czyli uwolnię dyskomfort i fałszywe przekonanie, że sytuacja wykracza poza moje zdolności i umiejętności )
(żadna obecna sytuacja życiowa nie wykracza poza nasze zdolności i moc osobistą – tylko czasami jesteśmy w takim stanie umysłu w którym problemu nie rozwiążemy – dopóki nasz stan świadomości nie ulegnie zmianie )
Zaobserwujmy pewien paradoks – bardzo wiele osób cierpi z powodu tego, że mogą wybrać – dokonać wyboru – ale mają poczucie „nie wiem czego chcę”. Skąd pochodzi ta blokada ? Z nadmiaru wyborów / opcji i dróg ? Czy raczej z nierozwiązanych dylematów emocjonalnych z przeszłości ?
Oto przyczyna.
Wraz z postępem technologii – ilość możliwości dokonywania wyborów wzrasta.
W dzisiejszym świecie większość z nas – na podstawie własnej wolnej woli – może podjąć wiele decyzji o tym Kim być, co robić oraz co mieć w swoim życiu. Wystarczy wybrać.
Jednak bardzo wiele decyzji i wyborów podejmujemy z poczucia braku – pod wpływem nieświadomych nam negatywnych emocji i rezygnujemy z naszych planów i celów bo po pewnym czasie uświadamiamy sobie, że to jednak „nie ta droga”.
Niektórzy z nas doświadczyli już nawet stanu paraliżu wewnętrznego – nie wiedzą w którą stronę pójść i co jest dla nich najważniejsze – obawiają się, że kolejny wybór znów przyniesie rozczarowanie !
Dlaczego ? Co jest prawdziwą przyczyną niezdecydowania i braku działania ?
Bowiem w ich umyśle – na podstawie nie uwolnionej energii poczucia winy – nastąpił podział – pomiędzy tym JAK JEST – a jak ” powinno być „, „mogłoby być” itd.
Mamy tutaj oczywiście do czynienia z energią poczucia winy. Wiele osób wybiera określone drogi życiowe – aby PRZESTAĆ CZUĆ POCZUCIE WINY – aby przestać „czuć się winnymi”. Najczęściej nie są świadomi prawdziwego źródła poczucia winy.
Dlatego też – dopóki jednostka nie uwolni poczucia winy z przeszłości, nie wybaczy sobie całkowicie za przeszłe błędy i nie zaakceptuje, że rzeczywistość w chwili obecnej jest całkowicie perfekcyjna taka jaka jest- może mieć problem z podejmowaniem decyzji i efektywnym działaniem.
Tylko decyzje i działanie ze stanu AKCEPTACJI ( energia entuzjazmu, humoru, otwartości, relaksu, mocy ) – przyniesie nam to czego tak naprawdę szukamy.
Dlatego też – warto pamiętać, że niektórzy z nas „zmieniają, poprawiają i naprawiają siebie – rozwijają się” – ale robią to z niechęci do siebie – z poczucia winy – z braku akceptacji i miłości wobec siebie. Niestety – taka intencja zawsze przyniesie brak efektów (owoców) w świecie zewnętrznym. Ego takiej osoby bowiem zawsze zrobi coś aby jednostka czuła się winna – zrobi cokolwiek aby nadal się zmieniać , naprawiać i poprawiać :)
Rozwój własnego potencjału – prawdziwy wzrost – może nastąpić dopiero wtedy gdy w pełni zaakceptujemy siebie – nasze mocne strony i słabe strony. Bez akceptacji – stawiając opór – zasilamy własną energią to – czego chcemy się pozbyć. Nasze ego podpowiada nam, że aby zbudować w naszym życiu obfitość – musimy pozbyć się braku. Niestety ta cała walka z brakiem i ubóstwem przynosi jeszcze więcej braku.
Ludzie ego – trochę jak nakręcona wiewiórka – chce mieć wciąż coraz więcej i więcej tego co pokazuję media – aby przestać czuć się gorszą/gorszym od innych lub przestać czuć się 'źle’ wobec siebie (poczucie winy).
Nic w świecie zewnętrznym – żadne sukcesy, pieniądze, sława, rzeczy materialne ani inni ludzie nie sprawią, że przestaniemy odczuwać poczucie winy ani nie sprawią, że poczujemy się wartościowi.
Pierwszy krok – to AKCEPTACJA tego, że wszystko w naszym życiu jest całkowicie perfekcyjne – takie jakie jest.
Polecam 45 minutową kontemplację !