Wolność ?

Czy cierpienie jest ceną którą płacimy za nasze przywiązania ?

Przywiązania to nasza wiara (przekonanie, coś co zaakceptowaliśmy jako prawdę) w to, że zródło szczęścia, miłości, własnej wartości, obfitości, bezpieczeństwa … 
znajduje się w świecie zewnętrznym.

Gdy uwolnimy cały strach – zostanie w nas wyłącznie radość

– i wtedy sens naszego życia i jego znaczenie stają się dla nas oczywiste – dzielić się energią radości z innymi.

Świat odzwierciedla wyłącznie stan naszego umysłu. Dlatego im więcej w nas radości ( nastawienia aby dać bez oczekiwań ) tym więcej radości w naszym życiu.

Każda zmiana w świecie zewnętrznym – jest zawsze poprzedzona zmianą/transformacją zawartości własnego umysłu. Tylko aby tego dokonać trzeba w końcu przestać uciekać – usiąść w samotności i ciszy i uwolnić przyczynę – uwolnić to, co nas naprawdę blokuje. Przyczyna znajduje się w naszym umyśle – daleko szukać jej nie trzeba.

Przypominam nam cytat od A. de Mello :

” Jeśli przyjrzysz się, z czego się składasz i w jaki sposób funkcjonujesz, odkryjesz, że wewnątrz twojej głowy znajduje się cały program, cały system wymagań, jaki powinien być świat, jaki powinieneś być ty sam i czego powinieneś pragnąć.

Kto jest odpowiedzialny za ten program? Nie ty. Tak naprawdę to nie zadecydowałeś nawet o tak podstawowych sprawach, jak twoje pragnienia, chęci i tak zwane potrzeby; twoje wartości, gusta i postawy. Twój komputer został załadowany instrukcjami, jak ma działać, przez twoich rodziców, społeczeństwo, twoją kulturę, religię i całe twoje dotychczasowe doświadczenie.

Niezależnie od tego, ile masz lat, niezależnie od tego, dokąd zmierzasz, twój komputer podąża razem z tobą i działa w każdej świadomie przeżywanej przez ciebie chwili dnia, w sposób władczy żądając, by jego wymagania były spełnione przez życie, przez ludzi i przez ciebie samego. Gdy jego żądania zostaną zaspokojone, komputer pozwala ci, byś czuł się spokojny i szczęśliwy. Jeśli nie, to nawet wówczas, gdy działo się to niezależnie od ciebie, komputer wyzwoli w tobie negatywne uczucia, przynoszące ci cierpienie.

Na przykład, jeśli inni ludzie nie żyją zgodnie z oczekiwaniami twojego komputera, dręczy cię on, wywołując frustrację, gniew lub zgorzknienie. Albo, gdy sprawy wymykają ci się spod kontroli lub przyszłość staje się niepewna, nalega, byś doświadczał niepokoju, napięcia, byś się zamartwiał. Wtedy zużywasz wiele energii, by poradzić sobie z tymi negatywnymi uczuciami.

Z reguły robisz to w ten sposób, że spalasz jeszcze więcej energii, próbując zmienić otaczający cię świat tak, by zaspokoić żądania swojego komputera. Jeśli ci się uda, uzyskasz nieco chwilowego pokoju. Jest on bardzo nietrwały, bo wystarczy jakikolwiek drobiazg (spóźniony pociąg, zepsuty magnetofon, list, który nie przychodzi czy cokolwiek innego) niezgodny z programem komputera, by ten na nowo wzniecił twój niepokój.

W ten sposób prowadzisz żałosną egzystencję, żyjąc stale na łasce wydarzeń i ludzi, rozpaczliwie starając się podporządkować to, co cię spotyka, wymaganiom twojego komputera, abyś mógł zaznać jedynej znanej ci postaci pokoju:

chwilowego wytchnienia od negatywnych uczuć, od widzimisię twego komputera i twojego zaprogramowania

(The Way to Love , 1992 ) Anthony de Mello

Wolność polega na tym, że całkowicie przestajemy REAGOWAĆ emocjonalnie na warunki zewnętrzne. Jest to możliwe. Ale wymaga treningu. Mocnego treningu. W sumie tylko osoby, które naprawdę wybierają wolność i mają już dosyć bycia niewolnikami własnych emocji oraz świata zewnętrznego – idą tą drogą. Większość ludzi, nawet na drodze rozwoju niejako pogodzili się z własnym losem i wierzą, że nic nie mogą zrobić.

Wolność to tworzenie naszego życie intencjonalnie. Nie przez przypadek lub czekając aż ktoś/coś w świecie zewnętrznym się zmieni.

Wybierz teraz, wybierz dziś świadomie aby czuć szczęście – a wszystkie programy, które to doświadczenie blokują „bo coś”, „bo ktoś” UWOLNIJ ! Moment w którym uwolnisz wszystkie programy blokujące naszą moc – będzie najbardziej radosnym w Twoim życiu – warto zapłącić tę cenę ( poza tym – jeżeli tego nie zrobimy – to pogramy te i tak sterują naszym życiem – tylko nie zawsze chcemy się do tego przyznać 🙂 )

Radosnego weekendu !

Do zobaczenia w Mocną Środę !

Pułapka poświęcania się

Dlaczego poświęcam się ? 🫣

Żyję dla innych ?

( dla innych, czy po to aby ich zatrzymać przy sobie i udowodnić im, że jesteśmy im potrzebni i niezbędni – z braku ? )

Niestety – poświęcanie się to nie jest służba.

To nie jest nastawienie na dawanie.

Jak można było przewidzieć po okresie świątecznym pojawiło się sporo pytań, na które w tym poście wyjaśnię różnicę oraz wytłumaczę na czym polega najczęściej nieporozumienie w kręgach amatorskiego rozwoju duchowego lub dziedzin fantastyki duchowej pozbawionej rozsądku. Pamiętamy, że gdy człowiek zrezygnuje z rozsądku jako narzędzia decydującego o naszych czynach – może polegać wyłącznie na emocjach ” na tym co czuję, że jest prawdą” – to jest często przyczyną wielu cierpień ludzi.

Mocne „Ja”.

a słabe „ja”.

Aby przekroczyć nasze „Ja” to trzeba je mieć.

Wiele osób jest tak uzależnionych emocjonalnie od innych ludzi, że przez całe życie nie kształcą swojego prawdziwego ja, które z wyboru można by wtedy przekroczyć.

Nie wiedzą kim są, co jest dla nich ważne, dokąd zmierzają – cały czas bowiem poświęcali się potrzebom innych – a swoje uznawali za nieważne ( bo czują się nieważni jako ludzie).

Więc dla osoby, która ma „słabe ego” – jeszcze nie zostało odpowiednio wykształcone – jedyne co zna to ciągłe poświęcanie się innym. Technicznie uległość – podporządkowanie.

Ta osoba jeszcze nie wie, że może być odrębną, samodzielną, niezależną energetycznie mocną jednostką – czyli wolną i niezależną.

To widzimy w związkach. Gdy rodzice wychowują dzieci na uzależnione emocjonalnie od rodziców – dzieci w dorosłym życiu albo tkwią przy rodzicach – albo znajdują sobie związek, który odzwierciedla ich relację z dzieciństwa – szukają kogoś od kogo mogą się uzależnić i sobie przy nich tkwić w relacji rodzić<>dziecko.

Wtedy mamy nowy serial

pt. „Przyklejeni” – Sezon 25 odcinek 15 – „Dlaczego mnie nie kocha … „

Pewność siebie polega na budowaniu relacji międzyludzkich – ale nigdy nie łamiąc swoich własnych zasad i wartości. Zawsze być sobą i nigdy nie naginając tego kim się jest po to aby zdobyć uznanie innych. Jak wiesz to nie jest wcale popularne w społeczeństwie. Jest na odwrót. Ludzie będą mówić to, co chcesz usłyszeć – abyśmy ich lubili – to jest czyste, słabe ego.

jak wiesz – wolisz mieć znajomych i przyjaciół którzy mówią Ci prawdę – to co myślą – choćby nawet Cię nie lubili – wolisz to wiedzieć od razu. Nie lękasz się prawdy ? Prawda ?

Związek

Prawdziwy związek działa tylko wtedy, gdy potrafisz być w związku najlepszą / najlepszym jaką możesz być dla innych – uprzejmym / uprzejmą – kochającą / kochającym – nie porzucając własnego „Ja” – czyli być sobą i być w związku. Bez poświęceń.

Wtedy wszystko co robisz – robisz z wyboru.

Nie chcesz nic zyskać od drugiej osoby w zamian za właściwe – zgodnie z zasadami tego kim jesteś postępowanie.

Jesteś osobą kochającą – więc się troszczysz.

Nie troszczysz się po to – aby to zostało docenione. Po prostu jesteś taką osobą.

I wtedy, gdy nasze ego jest już ODRĘBNE od innych :

Możemy je przekroczyć.

Ale nie przekroczysz ego, które jest całkowicie uzależnione od innych – bo wtedy to „przekroczenie” polega na próbie ratowania świata, zmianie innych ludzi, naprawianiu żony/męża, naprawianiu ludzi w zespole, „pomaganiu na siłę” itp.

Nie na tym polega prawdziwy rozwój świadomości.

Najpierw uniezależniasz się emocjonalnie od innych. Odkrywasz prawdę o Sobie (źródło mocy jest w Tobie – a nie w zadowalaniu innych) – następnie z wyboru – poddajesz Bogu wszystko to, co jest w Tobie -a co nie jest prawdą na Twój temat. Wtedy możesz to zrobić

Odkryjesz , że ludzie na najwyższych poziomach świadomości nie potrzebują ludzi aby czuć się wspaniale. Są szczęśliwi i niezależni. Wtedy mogą tym szczęściem dzielić się bez ograniczeń. Wtedy, gdy już wolni – mogą budować pełne szczęścia i radości relacje.

Więc po co są relacje i związki ? Abyśmy odkryli – bo to najważniejszy warsztat – jak bardzo fałszywie wierzymy, że nasza moc jest poza nami i cena, która za to płacimy to ciągłe poczucie braku mocy i bezsilności.

Służba ludziom jest zatem ekspresją Siebie – wyrazem tego – co w Tobie jest najlepsze !!

BEZ EMOCJONALNYCH OCZEKIWAŃ !!

Według mnie kochasz siebie w pełni dopiero wtedy, gdy przestajesz żądać od innych aby kochali Ciebie. Taka prawda.

Wspaniałego – radosnego dnia !

Więcej o tym trudnym temacie opowiem Warsztatowo w trakcie Mocnych Śród – do zobaczenia !